Czarni Wróblewo: w końcu zwycięstwo!

Mecz, na który wszyscy we Wróblewie czekali z największą obawą oraz niepewnością, dość nieoczekiwanie zakończył się przełamaniem Czarnych i wygraną, która daje niezbędny optymizm na przerwę zimową.

Od początku można było zauważyć, że powrót podstawowych zawodników wpłynął bardzo pozytywnie na naszą grę, przede wszystkim stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe, których niestety zwłaszcza w pierwszej części gry nie potrafiliśmy wykorzystać.

Gola zdobyliśmy po błędzie gości – w 28. minucie piłkę w polu karnym gości wywalczył bardzo aktywny w tym dniu Bartłomiej Graczyk, dograł do Maksa Biedziaka, a ten świetnym strzałem w „długi” róg zdobył pierwszego gola w tym dniu.

Niestety tradycyjnie słabo rozpoczęliśmy drugą część gry, zespół z Mosiny potrzebował niecałego kwadransa na wyrównanie i – co gorsza – dalej atakował i stwarzał niesamowicie groźne sytuacje. Na szczęście jak to często bywa w tak wyrównanych meczach o wyniku przesądził błysk jednego zawodnika, u nas tym zawodnikiem dzisiaj był Mariusz Chojan.

Dziesięć minut przed końcem przejął piłka na dwudziestym metrze przed bramką Mosiny, po dwóch „przekładkach” pięknym strzałem po ziemi umieścił piłkę w bramce przyjezdnych i trzy punkty były na wyciągnięcie ręki. W doliczonym czasie gry dośrodkowanie z rzutu rożnego cichego bohatera tego meczu Sebastiana Żelaznego świetnym strzałem głową trzeciego gola dla Czarnych, a drugiego swojego zdobył Mariusz Chojan i było wiadomo, że trzy niezwykle ważne punkty zostaną we Wróblewie.

Rundę jesienną plus dwie kolejki z rundy rewanżowej zakończyliśmy na dwunastym miejscu w tabeli.

Czarni Wróblewo – 1920 Mosina 3:1 (1:0)

Czarni Wróblewo: K.Anioł – Oszmałek, Maciej Chojan, B.Biedziak (54.Szymański) – M.Biedziak, Chorzępa, Kramer (75.Żelazny), Kliszkowiak, G.Anioł – Graczyk, Mariusz Chojan.

Karol
Czarni Wróblewo