Pomoc dla pogorzelców z Popowa

W niedzielę po południu, 16 lutego w Popowie (gmina Wronki) doszło do pożaru, w którym wraz z moją dwójką dzieci straciliśmy dach nad głową.

Mam na imię Weronika i jestem mamą 6-letniej Marysi i 2-letniego Ignasia. W ciągu kilku chwil straciliśmy cały dorobek życia. Ogień, który wybuchł od kominka, szybko się rozprzestrzenił i po chwili zajął cały dach. Pożar strawił większość rzeczy, która była w środku. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. W porę opuściliśmy dom.

Jednak teraz znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji. Udało nam się znaleźć schronienie u rodziny. Otrząsnęliśmy się z pierwszego szoku. Teraz pragniemy stanąć na nogi. Chcielibyśmy odbudować miejsce, w którym do tej pory żyliśmy. Do tego potrzebujemy Waszej pomocy. Nie mamy dość pieniędzy, aby samodzielnie zakupić niezbędne materiały oraz wynająć pracowników. Prosimy Was o pomoc.

I już teraz dziękujemy za wszystkie dokonane wpłaty.

Weronika, Marysia, Ignaś.

Jeśli chcecie pomóc wystarczy, że klikniecie tutaj i w łatwy sposób dokonacie wpłaty. Liczy się każda złotówka.