Wojsko czeka za sygnałem od Gminy

Źródło: Wikmedia / domena publiczna. Na zdjęciu widoczny inny model mostu składanego – DMS-65.

Podczas oględzin dokonanych we wrześniu, przedstawiciele wojska ustalili, że oddziały inżynieryjne mogłyby wybudować tymczasowy most składany. Konstrukcję musiałby pozyskać inwestor – czyli Gmina.

Elementy tej konstrukcji znajdują się na przykład na poznańskim Franowie. Przechowywane są tam części mostu składanego typu MS-54. Taka konstrukcja może być jedno lub dwukierunkowa. Zestaw mógłby utrzymać ciężar pojazdów gąsienicowych, więc z typowym ruchem miejskim poradziłby sobie bez problemu. Z elementów tego mostu powstały w ostatnich dziesięcioleciach dwie przeprawy. Od 1985 do 2000 na Wiśle w Warszawie zainstalowano most tymczasowy na czas remontu mostu Poniatowskiego. Konstrukcja posłużyła również do zbudowania w 2000 roku tymczasowej przeprawy na Wiśle w Annopolu w województwie lubelskim. Instalacja miała długość 500 metrów.

Zapytaliśmy Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych o to, dlaczego wskazano taką konstrukcję, a nie łatwiejszy w montażu i tańszy mostu pontonowy.



Do wykonania przeprawy wskazane jest wykorzystanie mostu składanego choćby i dlatego, że korzystanie z takiej przeprawy jest bezpieczniejsze. Most pontonowy wymaga stałego nadzoru (zmiany nurtu, zapewnienie bezpieczeństwa) angażując obsługę i sprzęt. Z założenia mosty pontonowe mają zabezpieczyć przeprawy wojskowe. Mając powyższe na uwadze przeprawa tymczasowa wykonana z elementów mostu składanego jest rozwiązaniem uzasadnionym i optymalnym – wskazanym przez stronę wojskową.odpowiada z-ca rzecznika prasowego Dowódcy Generalnego RSZ, ppłk Marek Pawlak

Jak wygląda cała procedura ewentualnej instalacji mostu tymczasowego? Angażowanie wojska do realizacji takich „usług” odbywa się za zgodą Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Specjalistyczne działania wojskowe takie jak np. budowa mostu są świadczone na podstawie zawartej umowy za pełną odpłatnością obejmującą koszty bezpośrednie i pośrednie między wojskiem a inwestorem. W przypadku sytuacji Wronek, inwestorem będzie Gmina. W wyjątkowych sytuacjach dowódca może zwolnić z części kosztów i zadanie może być realizowane po kosztach bezpośrednich. Wtedy Gmina mogłaby w ten sposób opłacić jedynie wyżywienie i zakwaterowanie żołnierzy.

Po stronie inwestora leży uzyskanie niezbędnych pozwoleń formalno-prawnych, zawarcie umowy cywilnoprawnej na realizację specjalistycznej usługi wojskowej. Dlatego też, na wrześniowej sesji radni zabezpieczyli z budżetu 100 tysięcy złotych.

Potencjalne koszty całej operacji zostaną określone po opracowaniu dokumentacji. Ppłk Marek Pawlak z DGRSZ wylicza, jakie elementy składałyby się na cały kosztorys. W całej kwocie znalazłyby się: rodzaj konstrukcji, miejsce pozyskania, długość przeprawy, termin funkcjonowania.

Obecnie wojsko oczekuje na decyzję ze strony Gminy, co do dalszej działalności.



Most zamknięty jest już przez:
[counter date=2018/08/29-18:30:00][after]

[timer]

[/counter]
A mieszkańcy Wronek nadal czekają…