Sprawą zajęła się Prokuratura Krajowa

Zamiejscowy wydział Prokuratury Krajowej zapozna się z aktami sprawy produkcji i handlu elementami broni bez zezwolenia, do których doszło na terenie gminy Wronki.

Pod koniec stycznia funkcjonariusze Straży Granicznej z Poznania-Ławicy ujawnili w przesyłce cargo 1 000 sztuk trzonów zamka do karabinu szturmowego AKM. Zgodnie z ustawą o broni i amunicji są to istotne części broni palnej, a tym samym traktowane są jak broń palna. Przesyłka, która miała trafić do Stanów Zjednoczonych, została nadana przez firmę znajdującą się na terenie gminy Wronki. Przedsiębiorstwo nie posiadało koncesji na handel bronią.

Podczas przeszukania budynków należących do firmy, która byłą nadawcą przesyłki, ujawniono profesjonalne maszyny, służące do produkcji części broni, rysunki techniczne z danymi do wytwarzania zamków do karabinka szturmowego AKM, niemal 4 000 sztuk zamków w postaci półfabrykatów, 1 200 kompletnych sztuk zamków oraz inne części do karabinka szturmowego AKM. Ponadto na terenie zakładu znajdowały się dwie gotowe do transportu przesyłki, które łącznie zawierały 6 338 sztuk zamków do karabinu szturmowego AKM. Całkowita wartość ujawnionych przedmiotów wynosi niemal 2 500 000 zł.




Początkowo sprawą miała zająć się Prokuratura Rejonowa Poznań-Jeżyce, jednak na początku lutego akta przekazano do Prokuratury Rejonowej w Szamotułach. Postępowanie prowadzono w oparciu o artykuł 263 §1 Kodeksu Karnego: Kto bez wymaganego zezwolenia wyrabia broń palną albo amunicję lub nią handluje, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Na łamach „Tygodnika Gazeta Szamotulska” firma twierdzi, że produkowane części nie stanowiły istotnych części broni. Ustawa o broni mówi, że: Istotnymi częściami broni palnej i pneumatycznej są: szkielet broni, baskila, lufa z komorą nabojową, zamek, komora zamkowa oraz bęben nabojowy.

Jak dowiedział się portal Moje Wronki w rozmowie z prokurator Moniką Turską-Nowak z Prokuratury Rejonowej w Szamotułach, akta trafiły do Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Poznaniu. Wydział PK zapozna się teraz ze sprawą i podejmie decyzję, czy akta wrócą do Szamotuł, czy też zajmie się tym Prokuratura Krajowa.

Do tej pory nie przedstawiono nikomu zarzutów w tej sprawie.