Pierwsze punkty w historii Dziewiątki w Superlidze Mężczyzn

Drużyna beniaminka Superligi Mężczyzn – Dziewiątka Wronki – po dwóch pechowych porażkach, w trzeciej kolejce wychodziła do meczu w roli zdecydowanego faworyta… W sobotnie popołudnie gośćmi na wronieckiej kręgielni była drużyna bardzo doświadczona w ligowych bojach ale w dość przeciętnym składzie osobowym…

Dodatkowo, rywale mimo nowego obiektu w swoim mieście nie mają jeszcze do niego dostępu (z uwagi na przygotowywane zaplecze socjalne obiekt nie jest jeszcze oddany w użytkowanie). To było powodem, że w trzeciej kolejce gospodarzem meczy była Dziewiątka Wronki (w dziesiątej kolejce gospodarzem meczu będzie Brzesko).

Drużyna z Wronek w dwóch pierwszych meczach pokazała lwi pazur przeciwko drużynom, które w ubiegłym sezonie zdobyły dwa pierwsze miejsca – można było więc przypuszczać, że o ile zagrają na podobnym poziomie o tyle nie będzie wielką niespodzianką ich wygrana w pojedynku z drużyną z Brzeska…

… tak też się stało, od początku do końca gospodarze trzymali poziom z wcześniejszych meczy. Ustawienie drużyny wronieckiej było troszkę odmienne, na ławce rezerwowych usiadł tym razem Filip Brzóska a w jego miejsce wszedł Adam Jądrzyk.

W pierwszym bloku zmierzyli się Jarosław Maćkowiak i Mateusz Borowski kontra Amadeuszowi i Damianowi Haluchom. Oba te pojedynki zakończyły się zdecydowanymi zwycięstwami gospodarzy 3:1 ale różnicą już 123 kręgli (odpowiednio 562-497 i 544-486). Jarek i Mateusz zaliczyli w swojej grze dwa wybitne momenty, w których seriami „sypali” dziewiątkami… i to zapamiętali kibice z pierwszego bloku.

W drugiej odsłonie meczu do gry wybiegli: Maciej Kląskała i Adam Jądrzyk a przeciwnicy do gry wystawili Krzysztofa Sobóla oraz Piotra Cichostępskiego. To dwa różne pojedynki.
Maciej przegrywa dwa pierwsze tory, z czego pierwszy troszkę na własne życzenie a drugi przy bardzo dobrej grze Krzysztofa. Na torze trzecim jednak Kląskała utrzymuje dobrą grę a Soból ewidentnie słabnie. Robi się 1:2 z przewagą w kręglach Kląskały i wiadomo, że gospodarz musi wygrać ostatnią trzydziestkę, Tak się też staje – już w pełnych Maciej gra 101 i spokojnie utrzymuje wypracowaną przewagę. Kończy się co prawda remisem 2:2 ale w kręglach 553:538 i kolejny punkt dla wronczan.
Obok Adama Jądrzyka wygrywa z Piotrem Chichostępskim pierwszą trzydziestkę dość wysoko (132:110) by na drugim ulec dwoma kręglami (125-127). Piotr jednak rozkręca się w drugiej części gry i ostatecznie wygrywa 1:3 choć w kręglach jedynie 1 kręglem (530-531).

Po dwóch blokach jest 3:1 dla gospodarzy ale przewaga wzrasta do 137 punktów i nic złego raczej stać się nie może. Na torach pojawiają się jeszcze Mateusz Olczyk i Bartosz Krug, którzy mają przypieczętować pierwsze w superligowej historii punkty dla Wronek… Za swoich rywali mają Marka Serwina i Marcela Kociołka.
Mateusz rozpoczyna świetnie – tory 148 i 149 dają mu wysokie prowadzenie w kręglach i chyba zbytnie rozluźnienie bo dwa kolejne to już inna gra. Fakt, że Mateusz zwycięża również trzeci tor i jest już pewne, że zdobędzie kolejny punkt dla Wronek. Słabsza postawa w zbieranych odbiera Olczykowi szansę na wysoki wynik indywidualny. Ostatecznie w tym pojedynku pada wynik 3:1 (545-487).
Świetny start zalicza Bartek Krug, który rywalizuje z najlepszym w meczu (jak się później okazuje) zawodnikiem z Brzeska – Marcelem Kociołkiem (544). Bartosz gra pewnie – z małymi problemami na swoim drugim torze ale za to z „fajerwerkami” na torze trzecim (165) by ostatecznie być najlepszym zawodnikiem meczu z wynikiem 582 kręgle.

Drużyna wroniecka wygrywa więc pięć pojedynków z sześciu i otrzymuje dodatkowe 2 punkty za lepszy wynik łączny. Mamy więc 7:1 (3316-3083) i 2 historyczne punkty za zwycięstwo dla wronieckiego klubu w Superlidze Mężczyzn.

Maciej Kląskała