Nocne żądania Poczty Polskiej, co z danymi osobowymi wronczan?

Dziś w nocy do samorządowców w całej Polsce wpłynęło żądanie od Poczty Polskiej o udostępnienie danych osobowych wyborców. Wszystko ma na celu przeprowadzenie wyborów w maju.

Do władz samorządowych w całej Polsce dzisiejszej nocy wpłynął mail z Poczty Polskiej. Operator pocztowy wnioskuje w nim o udostępnienie spisu wyborców. Ma to na celu przeprowadzenie wyborów na prezydenta w dniu 10 maja. Taka wiadomość wpłynęła na skrzynkę odbiorczą również władz Wronek.

Wybory mają się odbyć korespondencyjnie, za pomocą listonoszy, jednak obecna litera prawa na to nie zezwala, ponieważ ustawa, która ma to umożliwić, znajduje się w senacie i nie znalazł się pod nią podpis prezydenta.

Tym niemniej rząd przygotowuje się na taką formą przeprowadzenia wyborów. Drukowane są karty wyborcze, jednak bez daty oraz pieczątek Państwowej Komisji Wyborczej. Poczta Polska potrzebowałaby również urn, które posiadają samorządy. Można się spodziewać, że PP zwróci się z taką samą prośbą do władz Wronek.


Jak podaje RMF FM, Związek Miast Polskich przygotował dla samorządowców szablon odpowiedzi na prośbę Poczty, w którym czytamy m.in.: „Na dzień 10 maja br. są wyznaczone wybory prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. W związku z tym nie możemy udostępnić nikomu posiadanych przez nas urn wyborczych, gdyż będą one potrzebne do przeprowadzenia głosowania„.

Jednak, aby wybory doszły do skutku formie korespondencyjnej, potrzebny jest spis wyborców, którymi dysponują władze samorządowe. Jednak część tych ostatnich, nie chce ich udostępnić.

Polski operator pocztowy zwrócił się do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast z wnioskiem o przekazanie danych milionów Polaków. Informacje zawierające numery PESEL oraz adresy oraz oczywiście imiona i nazwiska.

Kontrowersje budzi sposób, w jaki go tego doszło. Mail w tej sprawie wpłynął do urzędów dzisiaj w nocy. Nie jest on podpisany imiennie. Samorządowcy mają dwa dni na dostarczenie potrzebnych danych. Wiadomość wyszła od Poczty Polskiej, zważywszy na to, że do tej pory operator oficjalnie nie odniósł się do tej sprawy, można wywnioskować, że nie był to atak hakerski.


Wysłaliśmy to niezwłocznie, jak był ten mail przygotowany, dlatego to wyszło w nocy, żeby dać samorządom jak najwięcej czasu. Natomiast oczywiście ten mail będzie jeszcze powtórzony z podpisem kwalifikowanym.

powiedziała rzecznik prasowa Poczty Polskiej cytowana przez radio RMF FM

Część samorządowców nie kryje oburzenia sposobem oraz samym żądaniem z Poczty Polskiej. Niektórzy prezydenci miast zgłosili nawet zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Burmistrz Mirosław Wieczór zapytany przez portal Moje Wronki, czy również zamierza to uczynić, nie wyraził takiej chęci.

Wniosek o udostępnienie danych osobowych naszych mieszkańców budzi szereg wątpliwości. Jest to zwykły mail, w którym brak jest podpisu osoby upoważnionej. Traktuje go jako nieprzemyślane i niepoważne działanie. Nie zamierzam w tej sprawie zawiadamiać prokuratury.

odpowiedział zapytany przez portal Moje Wronki, burmistrz Mirosław Wieczór na dzisiejszej sesji Rady Miasta i Gminy

Trudne byłoby również przeprowadzenie wyborów we Wronkach w sposób tradycyjny. Do wszystkich 15 obwodowych komisji zgłosiło się raptem 19 osób, co daje nieco ponad jedną osobę na komisję! A przypominamy, że podczas ostatnich wyborów w komisjach pracowało około 100 osób.

Stanowisko w sprawie działań Poczty Polskiej zajął również Ruch Społeczno-Samorządowy Bezpartyjni – Wielkopolska, do którego należy burmistrz Wieczór.


My, członkowie i sympatycy Ruchu Społeczno-Samorządowego Bezpartyjni – Wielkopolska, z dużym niepokojem przyjmujemy sygnały od środowiska samorządowego o pismach wojewodów informujących o zamiarze wydania polecenia w przedmiocie przekazania spisu wyborców Poczcie Polskiej S.A. celem przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.

Uważamy, że powoływanie się na ustawę z dnia 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. jest niewłaściwe. Ustawa ta jest dopiero procedowana w Senacie, a to oznacza, że procedura ustawodawcza nie została zakończona, a sama ustawa nie może stanowić podstawy działania dla organów władzy publicznej. Uważamy również, że obecnie obowiązujące przepisy, określające zasady organizacji wyborów, nie przewidują takiego udziału Poczty Polskiej, który wymagałby udostępnienia temu podmiotowi danych z rejestru PESEL.

Będąc odpowiedzialnym za ochronę danych osobowych wyborców apelujemy o stosowanie wyłącznie obowiązujących przepisów w tej materii.

Kolejną kontrowersją jest sposób, w jaki Poczta miałaby otrzymać dane. Informacje mają być wysłane w spakowanych dokumentach tekstowych *.txt, bez hasła. Co w obecnie funkcjonujących obostrzeniach, dotyczących przetwarzania danych osobowych jest bardzo niepokojące.

Nie trzeba być fachowcem, by wiedzieć, jak daleko absurdalny to pomysł, by wysyłać informacje o obywatelach w plikach txt niezabezpieczonych hasłem na jeden wskazany przez Pocztę adres. W szczególności, gdy pod żądaniem przekazania danych nikt się nie podpisał, lecz widnieje jedynie podpis „Poczta Polska”.

pisze Patryk Słowik, dziennikarz Dziennika Gazety Prawnej

Władze pobliskiej Trzcianki: nie widzą podstaw prawnych ku temu, by ten spis udostępnić, a także będą działać w granicach określonych prawem i chronić wszelkie dane, których są administratorami.

RMF FM podaje również, że samorządowcy otrzymali dzisiaj pismo od szefa Państwowej Komisji Wyborczej, który twierdzi, że takie żądanie ze strony Poczty Polskiej jest uprawnione, tyle że podstawą wydania danych może być tylko wniosek podpisany elektronicznie przez upoważnioną do tego osobę.

Państwowa Komisja Wyborcza, w związku z wieloma pytaniami, wyjaśnia, że zgodnie z art. 99 ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U. poz. 695) operator wyznaczony w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe, po złożeniu przez siebie wniosku w formie elektronicznej, otrzymuje dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne m. in. w celu wykonania obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej. Dane te przekazywane są operatorowi wyznaczonemu, w formie elektronicznej, w terminie nie dłuższym niż 2 dni robocze od dnia otrzymania wniosku. Operator wyznaczony uprawniony jest do przetwarzania danych wyłącznie w celu, w jakim otrzymał te dane.

Przepis ten upoważnia operatora publicznego do żądania wydania danych ze spisu wyborców.

Jednakże w ocenie Państwowej Komisji Wyborczej podstawą do wydania danych ze spisu wyborców przez gminę może być włącznie wniosek podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania operatora wyznaczonego. Do wniosku powinna być dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora wyznaczonego obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców.

Państwowa Komisja Wyborcza prosi o pilne przekazanie niniejszych wyjaśnień wójtom, burmistrzom i prezydentom miast.

komunikuje Państwowa Komisja Wyborcza

fot. Pixabay