Nadleśnictwo: Sprawca podpalenia złapany

Sobota, piękne popołudnie. Słońce pięknie świeci do tego miły wiatr. Grille zaczynają pracę pełną parą.

Nagle telefon z Punku Alarmowo Dyspozycyjnego – WIDZIMY DYM NAD LASEM w leśnictwie Pustelnia. Wezwany zostaje samochód gaśniczy Nadleśnictwa Wronki. Dyżurny wzywa dyżurujących w terenie i leśniczego. Szukamy miejsca pożaru. Wzywamy samolot gaśniczy z bazy.

Ciąg dalszy historii przeczytacie na stronie Nadleśnictwa Wronki w oknie poniżej.

via Tomasz Judek / Nadleśnictwo Wronki