Rolnicy ratują plony, brodząc w błocie

Tegoroczne zbiory kukurydzy oraz buraka cukrowego to katastrofa dla rolników. Woda po kostki i grząskie błoto to warunki uprawy ryżu, a nie kukurydzy!

Czy zbiory kukurydzy i buraków cukrowych zakończą się sukcesem? Jak na razie nic na to nie wskazuje. Przez stojącą na polach wodę, rolnicy nie mogą wjechać ciężkim sprzętem. Czas zbiorów nastał, kukurydza już dojrzała, buraki również, a kombajnem nie można wjechać. Co w takiej sytuacji zrobią rolnicy? Dawniej po prostu zrywało się kolby kukurydzy, czekało aż dojrzeją i wtedy można było pozyskać ziarno, ale to nie średniowiecze. Nasuwa się również pytanie, czy rolnicy otrzymają odszkodowania z tytułu strat, jakie ponieśli?




Gospodarze wskazują, że opady i podmoknięcia spowodowały duże opóźnienia i problemy podczas zbiorów. Wydajność koszenia spadła o kilkaset procent. U części rolników zboża chlebowe zostały zakwalifikowane jako paszowe, jednak to nie jedyne straty rolników. Wzrosło wykorzystanie paliwa, maszyny musiały ciężej pracować. Część z nich trzeba było wyciągnąć z pól, a wielu plantatorów uszkodziła lub zniszczyła swój sprzęt. Woda zalegająca na polach to nie jedyny problem z jakim przyszło zmagać się rolnikom. Ostatnie porywy wiatru spowodowały, że łodygi roślin łamały się i kładły na ziemię.

fot. Jędrzej Orzechowski