Uwaga na nowy spam na skrzynkach mailowych

Od niedawna na skrzynki mailowe Polaków napływa kolejna fala spamu, która, jeśli użytkownik kliknie w podany link, jest w stanie odebrać mu 68 zł.

Oszuści zaczęli podszywać się pod administratorów znanego komunikatora, jakim jest Facebook.
Wysyłają na skrzynkę mailową wiadomość od rzekomego Facebooka, gdzie w treści znajdziemy link do informacji „Kto usunął Cię z grona znajomych”. Wiadomo, że znajdą się ludzie, których ciekawi, kto ich usunął z grona znajomych. Lecz z podanego linka, oprócz naciągnięcia na 68 zł, nie dowiecie się niczego więcej.
Na początku po wejściu na skrzynkę pocztową i kliknięciu w wiadomość ukaże się tekst:




Skąd możemy mieć całkowitą pewność, że ktoś nas naprawdę lubi?
Udowodniono naukowo, że aż 16% naszych znajomych w rzeczywistości za nami nie przepada.
Facebook posiada bardzo ciekawą opcję, za pomocą której możesz sprawdzić, kto usunął Cię z grona znajomych!
Przekonaj się, kto z Twoich znajomych jest fałszywy!

Ale jeszcze przed świętami tekst wyglądał tak:

Każdemu z nas wydaje się, że jest lubiany.
Realia bywają inne. Badania udowodniły, że 10% naszych znajomych ukrycie nas nie lubi.

Po czym, jeśli ktoś kliknie link, podanego w wiadomości, ukaże się strona: 

Następnie po kliknięciu „URUCHOM APLIKACJĘ”

Jeśli jeszcze użytkownik nie zrezygnował i dalej chce sprawdzić, to po wpisaniu maila w okienko i kliknięciu „ROZPOCZNIJ SPRAWDZANIE” wyskakuje nic innego jak:

Aby się upewnić większość kliknie w zaznaczony niebieskim kolorem tekst „regulamin usługi” lub „zasady konkursu”, co przekieruje ich na regulamin, który okaże się regulaminem konkursu, w którym do wygrania jest znany telefon „iPhone 7”

Prawda jest taka, że nie dowiecie się, kto usunął Was ze znajomych na Facebooku, ale zapłacicie 68 zł, a „iPhone’a” i tak nie wygracie, bo nie zapoznaliście się dobrze z regulaminem, który jest podchwytliwie napisany.
Na stronie można znaleźć również opinie od użytkowników aplikacji, którzy tak samo jak cała reszta są fałszywymi kontami.

Uważajcie, bo można się nieźle wykosztować, nie dowiadując się niczego.

via Niebezpiecznik.pl