Wieczór dopiął swego, Palikot musi przeprosić

W czerwcu miną trzy lata od starcia Janusza Palikota z Mirosławem Wieczorem pod wronieckim ratuszem. Saga byłego posła i burmistrza miała zakończyć się w sądzie, dziś w Szamotułach zapadła decyzja w tej sprawie.

W czerwcu 2013 roku Ruch Palikota zwołał pod Urzędem Miasta i Gminy konferencję prasową. Jej tematem była inicjatywa lokalnego koła Ruchu Palikota, dotycząca zorganizowania referendum w sprawie odwołania burmistrza Mirosława Wieczora. Na spotkaniu pojawił się włodarz Wronek, który przekazał na ręce lidera partii strój, przypominający więzienny frak z napisem na piersi „ZK Wronki”. Poseł prezentu nie przyjął. Nie przyjęła go też lokalna liderka Ruchu Palikota, dziennikarka i inicjatorka referendum. Według burmistrza Wronek, „pasiak” mógł przydać się w przyszłości posłowi Palikotowi i jego zwolenniczce.

palikot_wieczor (1)

Cała konferencja miała bardzo chaotyczny przebieg. Każda ze stron, która zjawiła się wtedy pod Ratuszem, próbowała przekrzyczeć swoich oponentów. Jedną z grup, która pojawiła się wtedy pod magistratem, polityk nazwał faszystami. W ich obronie stanął burmistrz Wronek, któremu politycy Ruchu Palikota, w tym sam lider partii, zarzucali szereg – zdaniem Wieczora – pomówień.

Złożyłem zawiadomienie w sprawie pomówienia (art. 212 § 1 i § 2 k.k.), którego dopuścił się poseł Janusz Palikot podczas konferencji przed wronieckim Ratuszem w niedzielę, 23 czerwca br. Wspomniany parlamentarzysta przedstawił nieprawdę publicznie zniesławiając Burmistrza Miasta i Gminy Wronki.

Pomówieniami są publiczne stwierdzenia posła Palikota, że:
1) należy oddać 600 tys. zł, które niezgodnie z prawem zostały wyprowadzone z Urzędu Miejskiego,
2) fałszowana jest dokumentacja,
3) część zarzutów, które postawiła Prokuratura pracownikom Burmistrza i samemu Burmistrzowi, jest prawdziwa,
4) zarzuty postawione przez niezależną izbę spowodowały wszczęcie procesów przez Prokuraturę.

Wspomniane wypowiedzi posła utwierdzają osoby, które były na spotkaniu z Januszem Palikotem jak również tych, którzy zapoznali się z jego wypowiedziami w mediach, w przekonaniu, że Burmistrz oraz pracownicy urzędu rzeczywiście złamali prawo, co oczywiście nie jest prawdą, ponieważ w powyższych sprawach Prokuratura nie przedstawiła Burmistrzowi i pracownikom urzędu żadnych zarzutów, jak również Prokuratura nie wszczęła w tych sprawach procesów.oświadczył w lipcu 2013 roku burmistrz Mirosław Wieczór

palikot_wieczor (2)

Próba zorganizowania referendum, które miałoby na celu odwołanie włodarza Wronek, nie powiodła się. Pod koniec sierpnia tego samego roku, już po przekroczeniu terminu złożenia wymaganych podpisów pod wnioskiem o referendum, Wieczór skomentował: – Czekam teraz na sygnał z sądu. Chce tutaj stanowczo powiedzieć, że Janusz Palikot nazwał mieszkańców Wronek faszystami i będę bronił dobrego imienia mieszkańców gminy Wronki.-We wrześniu Wieczór wystąpił do marszałka Sejmu z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Janusza Palikota do odpowiedzialności karnej i odebranie immunitetu. Jednocześnie zwrócił się do posła Palikota z pismem, w którym oczekuje od niego zrzeczenia się immunitetu.

Po nieotrzymaniu satysfakcjonującej odpowiedzi, sprawa ucichła aż do ostatnich wyborów parlamentarnych. Kiedy wiadomo już było, że mandat poselski Janusza Palikota wygaśnie, machina sądowa ponownie ruszyła. Czego efektem była dzisiejsza rozprawa w Sądzie Rejonowym w Szamotułach. Na rozprawę stawił się Wieczór, byłego posła zabrakło. Reprezentowała go mecenas Anna Kubica: – Oskarżony jest w tej chwili na wyjeździe w sprawach biznesowych – wytłumaczyła nieobecność polityka.

Sama rozprawa trwała krótko. Obie strony porozumiały się i doszło między nimi do ugody. Adwokat polityka zgodziła się na przeproszenie mieszkańców Wronek, pracowników urzędu i burmistrza oraz na wpłatę 2 tysięcy złotych na rzecz Caritas. Po zakończeniu rozprawy Wieczór skomentował finał sprawy: -Honor wronczan został uratowany.

Sądy nierychliwe, ale sprawiedliwe. Pan Janusz ma swoje problemy i myślę, że porozumienie w tej sprawie będzie najlepszą opcją. Przeprosiny mieszkańców Wronek, prawcowników urzędu oraz mojej osoby i wpłacenie na Caritas symbolicznych dwóch tysięcy złotych. Wtedy, kiedy pan Janusz Palikot był posłem, prosiłem i apelowałem, żeby zrezygnował z immunitetu, abyśmy rozstrzygnęli sprawę przed sądem. Do tego nie doszło, musiał stracić mandat, dzięki temu udało się doprowadzić sprawę do końca.powiedział Mirosław Wieczór

Publikacja przeprosin w prasie oraz wpłacenie uzgodnionej kwoty ma nastąpić do 30 maja. Mecenas Kubica stwierdziła, że informacje które otrzymał Janusz Palikot były nieprawdziwe, a to na nich oparł swoje zarzuty wobec burmistrza i urzędu.

Ja Janusz Palikot przepraszam mieszkańców Miasta i Gminy Wronki, pracowników urzędu i burmistrza Mirosława Wieczora za to, że 23 czerwca 2013 roku we Wronkach powiedziałem nieprawdę na ich temat. Zostałem wprowadzony w błąd przez lokalną dziennikarkę.odczytała treść przeprosin adwokat Anna Kubica