Dzień dobry Wronki!

Dzień dobry w poniedziałek, najbardziej znienawidzonym dniu tygodnia. Dniu, o którym rozpisują się poeci, śpiewają światowej sławy artyści muzycy, a dla ludzi kina jest nie tylko tłem, lecz również muzą, z której czerpią inspirację. Skąd zatem taki hejt?

Już taka natura ludzka, że najszybciej przyzwyczajamy się do tego, co wygodne. Gdy znajdziemy się natomiast w sytuacji zmuszającej nas do rezygnacji z tej wygody, nasz ciepły i pozytywny nastrój spada niczym temperatura ubiegłej nocy. Przelewamy zatem nasze negatywne emocje na poniedziałek, czyli dzień, którego sama nazwa wskazuje na przyczynę tej awersji. Poniedziałek – dzień po czasie, w którym się nie działa (się odpoczywa). To trochę tak, jakbyśmy musieli wyskoczyć z wygodnych dresów, wcisnąć się w za ciasne dżinsy i chodzić w nich na tyle umiejętnie, aby przed weekendem nie strzelił nam guzik. Jednak w środę przyzwyczajasz się już na tyle, że dopiero w sobotę, gdy wskakujesz na powrót w dresy, uświadamiasz sobie, że w poprzednie dni nie czułeś się komfortowo. Dodam tylko, że w tym tygodniu część z nas będzie przebierać się częściej – za dwa dni Trzech Króli.

Wracamy do rzeczywistości i teraźniejszości. Poniedziałek, 4 stycznia 2016 roku. Wronki zaczęły żyć standardowym rytmem. Kierowcy samochodów, którym udało się wyjechać na wronieckie ulice w godzinach szczytu (a nawet szczytów, bo jest ich kilka), znów mogą podziwiać miasto metr po metrze i patrzeć na uśmiechających się do nich przechodniów. Uśmiechający się przechodniu! Podczas nabijania się z nieszczęśników w samochodach, nie nawilżaj ust śliną, przy tej temperaturze mogą Ci popękać. A dziś cieplej niż wczoraj o jakieś 2°C. Nadal jednak mróz, więc jeśli w trakcie shoppingu macie zamiar dzwonić z życzeniami imieninowymi do Anieli lub Genka, to nie gadajcie zbyt długo przez smartfony, im też jest zimno.

Jeśli chodzi o komunikowanie się na odległość, to nie wiem czy wiecie, ale kamieniem milowym w tej dziedzinie było wynalezienie telegrafu. Dziś przypada 188 rocznica wydarzenia związanego z tym wynalazkiem. A jeśli chodzi o nasze codzienne kontaktowanie się z Wami drodzy Czytelnicy moichWronek, to nie mielibyśmy okazji do takiej interakcji, gdyby nie inna rocznica, nasza pierwsza. Nasza wspólna. Dokładnie rok temu piliśmy szampana i świętowaliśmy uruchomienie nowej strony. Wszystko to z myślą o Was.

Do przeczytania.

Dzień_dobry_Wronki