Błękitni wracają do gry – zapowiedź meczu z LKS Kicin

W niedzielę o godzinie 16:00 piłkarze Błękitnych Wronki po dwóch tygodniach przerwy powrócą do zmagań ligowych. W spotkaniu, które rozegrane zostanie na boisku w Popowie, rywalem Wronczan będą zawodnicy z pod poznańskiego Kicina. Błękitni zmuszeni do pogoni za liderem z Kwilcza, powinni wygrać mecz. Ale łatwo nie będzie…

Powrót po przerwie

Dwie ostatnie kolejki A klasy zostały odwołane ze względu na żałobę narodową. Taka przerwa w grze zawsze może drastycznie zmienić sytuację – niektórzy czas wykorzystują na treningi, co przekłada się na wzrost formy, a inni przez brak regularnych spotkań notują spadek dyspozycji. Wronczanie w ostatnich meczach ligowych wręcz zachwycali – gromiąc Wartę Obrzycko (7:0) i wygrywając w derbach gminy z Wartą Wartosław (8:0). Zatem obawy związane z tak długą przerwą wydają się być uzasadnione… Na szczęście – jak dowiedział się z nieoficjalnych źródeł portal Wronczanie.pl – piłkarze pod wodzą trenera Małeckiego rozegrali w ostatnim czasie dwa sparingi – przeciw juniorom Amiki oraz przeciw Czarnym Wróblewo. Niestety nie udało nam się zdobyć większej ilości informacji, nie znamy wyników, nie wiemy nawet czy grano z pierwszą drużyną Czarnych, czy z juniorami. Rezultaty tych spotkań to jednak rzecz drugorzędna, ich celem było raczej utrzymanie rytmu meczowego.
Błękitni nie próżnowali – kamień z serca. Gdyby jeszcze rywale przespali ten okres… No niestety LKS Kicin również rozegrał mecz sparingowy. Co gorsza, piłkarze z Kicinia pokonali wyżej notowaną, bo grającą w okręgówce, drużynę Błękitnych Owińska. Mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla niedzielnych rywali Wronczan. Oficjalna strona kicińskiego klubu twierdzi, że „Jest to dobry prognostyk przed ważnym i trudnym wyjazdem do Wronek.”

Spojrzenie na tabelę

W rundzie jesiennej mecz tych klubów zakończył się rezultatem 4-2 dla naszej drużyny. Wtedy było to spotkanie między dwiema czołowymi drużynami. Mówiło się nawet, że Kicin będzie głównym rywalem Błękitnych w walce o awans. Ale jak to bywa, życie pokazało, że prorokowanie dalekiej przyszłości w piłce nożnej prowadzi głównie do pomyłek. Obecnie Kicin zajmuje piątą pozycję w tabeli ze stratą ośmiu punktów do Błękitnych Wronki. My jesteśmy wiceliderem, Rzemieślnik Kwilcz wyprzedza nas dwoma punktami.

Czego się spodziewać?

Zakładam, że obie drużyny będą starały się wygrać to spotkanie. Błękitni nie mają wyboru, a Kwilczanie mimo że niemal pozbawili się szans na awans, wciąć wykazują sporą wolę walki. Mecze rozegrane przez te drużyny przed żałobą narodową, obfitowały w bramki. Mam więc wielką nadzieję, że gdy w końcu nasi gracze zagrają przy ładnej pogodzie, w meczu z dobrym i wymagającym rywalem, z radością wyjdą na murawę i strzelą kilka bramek, by przekonująco ograć drużynę z Kicina. Obawiam się tylko tego, że nasi gracze mogą zbytnio postawić na urodę i kombinację gry, zamiast na skuteczność. W poprzednich spotkaniach widzieliśmy, że bramek mogło paść jeszcze więcej, lecz Błękitni woleli rozwijać umiejętności i doświadczenie stosując kombinacyjne taktyki. Wtedy było to odpowiednie, przekonujące zwycięstwo nie mogło już uciec, więc sposób gry był jak najbardziej wzorcowy. Jednak tym razem przeciwnik jest lepszy, więc być może lepiej byłoby, gdyby nasi zawodnicy postarali się jak najszybciej zdobyć prowadzenie i to jak najprostszym sposobem. Wierzę w zwycięstwo!

Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:00 na boisku w Popowie. Bilety-cegiełki w cenie 2zł, kobiety i młodzież do lat 15 wchodzi za darmo.